Grupy hackerskie
„Najsłynniejsze” nie oznacza „najbardziej niebezpieczne”! Nie ma tu tych najlepszych.
Najlepsi z najlepszych nie ujawniają zazwyczaj swojej tożsamości, choć wcale nie oznacza to, że ugrupowania z tego zestawienia należy ignorować.
Anonymous
“Jesteśmy Anonymous. Jesteśmy legionem. Nie wybaczamy. Nie zapominamy. Oczekujcie nas”
– to hasło, które hakerzy z grupy Anonymous umieszczają na przejętych stronach i używają w nagraniach na YouTube.

Ostatnio są na ustach całego świata. Ale działają w szczytnym celu.
Anonymous trudno jednoznacznie nazwać grupą. To bardziej ruch internetowy, który w swoich podstawowych założeniach nie posiadał żadnej struktury, a wszelkie akcje organizowano z wykorzystaniem „przypadkowych” kanałów.
Grupa Anonymous już od 24 lutego 2022 stanowi skuteczne utrapienie dla rosyjskich mediów państwowych, witryn rządowych czy stron internetowych związanych z wojskiem bądź infrastrukturą krytyczną.
Grupa ma za sobą szereg sukcesów, poczynając od ataków na ministerstwa lub instytucje pokroju Rosatomu, a na hakowaniu rosyjskojęzycznych mediów kończąc. Najsłynniejszymi wyczynami grupy było m.in. zhakowanie agencji TASS bądź przerwanie transmisji meczu siatkarskiej Ligi Mistrzów, by wyemitować nagranie pokazujące prawdę o wojnie.
Anonymous na koncie wiele akcji. Więcej o nich na Wikipedii.
Gumisie
Polski akcent z lat 90-tych. Hakerów działających pod nazwą „Gumisie” do dzisiaj nie odnaleziono.
Ulubioną stroną Gumisiów była strona Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, którą odwiedzili aż dwa razy. Kiedyś grupa ładnie ozdobiła również stronę Telekomunikacji Polskiej. Zapewne zdenerwowała ich wysokość rachunku za internet. Żeby władzom nie było przykro, jakąś rządową stronę kiedyś też ozdobili.
Przełomowym momentem w historii włamań do polskich sieci była noc sylwestrowa w 1995 roku. Celem jej ataku stał się serwer WWW nie lubianej Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK). Na stronie głównej serwisu internetowego hakerzy zmienili nazwę organizacji na „Niezwykle Aktywna Siatka Kretynów”. Miał to być protest przeciwko podniesieniu cen dostępu do Internetu.

Akcja Gumisiów była pierwszym zdarzeniem tego typu w Polsce.
Więcej o Gumisiach – Wikipedia.
LulzSec
Lub Lulz Security. Dobra zabawa przed komputerem to podstawa.
To właśnie tą ideą zdawali się kierować członkowie LulzSec, działający zaledwie przez niespełna dwa miesiące w roku 2011. W tak krótkim czasie zdołali jednak zdobyć rozgłos, dzięki któremu na stałe trafili do internetowego kanonu. Blokowano strony, wykradano informacje a następnie upubliczniano je w sieciach torrentowych…
W iście spektakularnym stylu, z dnia na dzień ofiarami padało CIA, brazylijski rząd, Sony, Fox Broadcasting Company, PBS, serwery popularnych gier sieciowych czy choćby brytyjskie SOCA.
Grupa udostępnia skradzione informacje w formie plików .txt lub torrentów na swojej stronie w serwisie The Pirate Bay. Dzieje się to często w piątki, więc grupa stworzyła hash tag „#fuckfbifriday”, którego używają w tweetach.

Działalność grupy nagle zakończono 25 czerwca 2011 roku, ale wyrządzone w tym krótkim czasie szkody nie zostały LulzSecowi zapomniane – rok później FBI aresztowało niemal wszystkich członków. – Wikipedia
ShadowCrew
ShadowCrew to po prostu forum internetowe, na którym zbierała się jednak śmietanka hakerskiego świata na początku XXI wieku. Użytkownicy wymieniali się tam zdobywanymi informacjami – sprzedawali hasła, numery kart kredytowych, fałszywe tożsamości i całe mnóstwo innych danych…

Był to prawdziwy raj dla internetowych przestępców, którego nikt nie potrafił na dobre „zamknąć”. Za administrację oraz zarządzanie serwerami odpowiadało kilka osób, w tym także Albert Gonzalez, czyli CumbaJohnny.
Gonzalez jest jednym z największych „złodziei” kart kredytowych w historii – wykradł informacje o blisko 170 milionach z nich, sprzedając je później za grube miliony dolarów… i to w zaledwie dwa lata. Mieszkał w ekskluzywnych hotelach, a także wyprawiał imprezy za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, aż w końcu został schwytany.
Po aresztowaniu zaczął błyskawicznie współpracować ze służbami, co doprowadziło w końcu do zamknięcia ShadowCrew. – Wikipedia
Chaos Computer Club
„Na początku był chaos”.
Te stwierdzenie można odnieść nie tylko do wizji stworzenia świata, ale i hakerskiej sceny. Chaos Computer Club założono w roku 1981 i było to pierwsze, tak pokaźnych rozmiarów zrzeszenie „internetowych przestępców”.
Hakowanie komputerów wyglądało wówczas całkowicie inaczej niż dzisiaj, systemów zabezpieczeń jako takich nie było praktycznie wcale, ale sami hakerzy różnili się w swoich zwyczajach od tych współczesnych.

CCC za swój główny cel obrało ukazywanie luk w systemach – wykradali hasła, pieniądze z banków i inne wartościowe informacje… a następnie zwracali je właścicielom z informacją, co należałoby zmienić.
Organizacja funkcjonuje aż do dzisiaj, starając się swoimi działaniami jak najlepiej wyedukować społeczeństwo co do zabezpieczenia
TeaMp0isoN
Na rozpoczęcie „przygody z hakowaniem” nigdy nie jest za wcześnie.
Najlepszym tego przykładem był 16-letni TriCk, który stał za założeniem w 2009 roku grupy TeaMp0isoN. Co niby może zdziałać grupa utalentowanych nastolatków z dostępem do komputera? Włamać się na prywatne konto na Facebooku Marka Zuckerberga, złamać zabezpieczenia na serwerach NATO, ONZ oraz NASA, a także przejąć kontrolę nad kontem mailowym Tony’ego Blaira.

Swoją działalność grupa zawiesiła w roku 2012, ale hakerzy powrócili kilka miesięcy temu. W tym czasie zdążyli upublicznić dane tysięcy graczy Minecrafta korzystających z oficjalnego forum, a także ośmieszyć zabezpieczenia stron kilku prestiżowych uczelni – Harvardu czy choćby MIT. – Wikipedia
The Level Seven Crew
Numer siedem w zestawieniu musiał przypaść zespołowi The Level Seven Crew. Aktywnie działali w latach 1994-2000 (dokładnie siedem lat – czy to może być przypadek?) aż do momentu, w którym FBI złapało lidera grupy, niejakiego „venta”.

Na liście ich największych osiągnięć było przejęcie zdalnej kontroli nad komputerami NASA, Sheratona, amerykańskiej ambasady w Chinach oraz The First American National Bank.
Po aresztowaniu lidera, pozostali członkowie zaprzestali wspólnie organizowanych ataków. – Wikipedia
globalHell
Ta grupa została założona przez niejakiego Patricka Gregory’ego – jednego z członków ulicznego gangu właśnie, który swoich podopiecznych zorganizował na wzór przestępczej organizacji.

Największą „sławę” przyniosło mu „malowanie po internetowych ścianach” – włamywali się na strony znanych instytucji i zostawiali tam swoje „grafiti” w postaci haseł typu „globalHell will not die”. Grupę ostatecznie rozbito, a Gregory oraz Chad Davis, czyli dwaj liderzy hakerskiej organizacji, spędzili w więzieniu kilka lat.
Wikipedia
Lizard Squad
Nazywanie tej grupy „hackerami” jest mocno na wyrost, ale nie da się zaprzeczyć, że ludzie ją tworzący wielokrotnie byli na ustach wszystkich.
Korzystają głównie z ataków typu DDoS przeciążających serwery danej strony lub usługi. Prowadzi to do kompletnego paraliżu i niemożności do korzystania z witryny przez pozostałych użytkowników.

Do ich najpopularniejszych akcji należały przede wszystkim świąteczne „blokady” usług PlayStation Network oraz Xbox Live, ale grupa twierdzi, że są odpowiedzialni także za cyberataki na Facebooka oraz Malaysia Airlines.
W tym drugim przypadku po wejściu na stronę, użytkownik był przekierowywany na stronę „404 – plane not found”, nawiązującą do samolotu malezyjskich linii, którego do dziś nie odnaleziono. – Wikipedia
Syrian Electronic Army
Stosunkowo świeży twór, pochodzącego z miejsca, którego nie kojarzymy z przesadnie rozwiniętą technologią.

SEA powstało w roku 2011 i zrzesza hakerów, którzy aktywnie wspierają prezydenta al-Asada. Atakują głównie cele polityczne (zarówno krajowe, jak i zagraniczne), które krytykują działalność syryjskiego lidera, ale nie szczędzą także i wydawnictw, które rozpowszechniają negatywne informacje o ich kraju.
Niegdyś twierdzono, że SEA blisko współpracuje z syryjskim rządem lub wręcz jest przez niego finansowana, ale w świetle ostatnich doniesień mogą być powiązani także z Iranem oraz przedstawicielami Hezbollahu. – Wikipedia
PLA Unit 61398
Tak jak w przypadku SEA można mieć pewne wątpliwości co do powiązań grupy ze stroną rządową, tak w przypadku PLA Unit 61398 jest wszystko jasne – to jedna z komórek wojskowych Chińskiej Republiki Ludowej.

O jej działalności oficjalnie nie wiadomo zbyt wiele, ale coraz liczniejsze raporty donoszą o tym, że poszczególne (zwłaszcza amerykańskie) serwery padają ofiarą ich ataków.
Z uwagi na metodę ataków (wykorzystywanie forów do włamywanie się do komputerów poszczególnych użytkowników) media okrzyknęły ich mianem „Comment Group”.
Chińska Republika Ludowa długo zaprzeczała istnieniu PLA Unit 61398, ale kilka miesięcy temu nareszcie przyznała, że wojsko faktycznie angażuje się w cyber-wojnę. – Wikipedia
Cicada 3301

Cicada 3301 to tajemnicza organizacja, o której po raz pierwszy usłyszano 4 stycznia 2012 roku, poprzez umieszczonego przez nią na portalu 4chan obrazka z tajemniczą wiadomością:
„ Witajcie. Szukamy wysoce inteligentnych jednostek. Aby ich znaleźć, stworzyliśmy specjalny test. W tym obrazie została ukryta wiadomość. Znajdź ją, a trafisz na drogę, która w końcu skieruje cię do nas. Nie możemy się doczekać spotkania z tymi kilkoma, którzy przebędą całą tę drogę. Powodzenia. ”
Użytkownicy, którym udało się rozwiązać poszczególne zagadki, natrafiali na kolejne. Z czasem zadania stawały się coraz trudniejsze. Pojawiały się w nich liczby pierwsze, cyfry Majów, szesnastkowy system liczbowy oraz linki do różnych stron. W różnych miastach na świecie można było znaleźć plakat z logo organizacji i kodem QR, po którego zeskanowaniu internauci natrafiali na kolejną zagadkę. Niektórzy wywnioskowali, iż jest to dowód na to, że Cicada 3301 jest organizacją o zasięgu globalnym. Zagadki opierały się głównie na: literaturze, poezji, matematyce, filozofii, steganografii oraz kryptologii . Kolejne zagadki publikowane były 4 stycznia 2013 roku oraz 4 stycznia 2014 roku. Redakcja gazety „The Washington Post” umieściła zagadki Cicada 3301 na liście 5 najbardziej niesamowitych i nierozwiązanych zagadek Internetu. United States Navy jako część programu rekrutującego nowych pracowników stworzyło kryptograficzne zadanie „Project Architeuthis” bazujące na pracach Cicada 3301 1.