Czym jest Internet rzeczy
Internet rzeczy (również Internet przedmiotów, ang. Internet of Things – IoT) – koncepcja, wedle której jednoznacznie identyfikowalne przedmioty mogą pośrednio albo bezpośrednio gromadzić, przetwarzać lub wymieniać dane za pośrednictwem sieci komputerowej.
Do tego typu przedmiotów zaliczają się między innymi urządzenia gospodarstwa domowego, artykuły oświetleniowe i grzewcze, Technologie Wearable.
Termin został użyty po raz pierwszy przez Kevina Ashtona w 1999 roku.
Istnieje także termin Internet Wszechrzeczy (ang. Internet of Everything – IoE), będący określeniem na sieć ludzi, procesów, danych i rzeczy podłączonych do Internetu. Termin ten powstał pierwotnie w firmie CISCO i jest obecnie bardzo często używany zamiennie z terminem Internet przedmiotów.
Powstał także licznik zliczający przybliżoną liczbę elementów Internetu Wszechrzeczy. (Wikipedia)
Jeżeli słyszysz ten termin po raz pierwszy, wyjaśnię, że Internet rzeczy to termin, który odnosi się do dynamicznego poszerzenia zastosowań sieci – umożliwia on obecnie nie tylko komunikację między ludźmi, ale również między różnymi urządzeniami. W 2015 roku dostęp do Internetu miało już nie tylko 75% ludzkości, ale również sześciu miliardów urządzeń.
Fakt, że będziemy mieli do czynienia z globalnym systemem spiętych w sieć komputerów, czujników, urządzeń uruchamiających (actuators) i innych, z których wszystkie będą komunikowały się przez Internet, stanowi tak wielką zmianę w naszym życiu, że często określa się ją mianem kolejnej rewolucji internetowej.
Open Connectivity Foundation
Open Connectivity Foundation (OCF) jest nową fundacją, którą do życia powołało wiele firm z branży komputerowej, elektroniki i komunikacji, w tym: Microsoft, Intel, Qualcomm, Cisco, Samsung, General Electric, Electrolux i inne.
Open Connectivity Foundation powołano do życia, aby walczyć z głównym wrogiem Internetu rzeczy (Internet of Things), jakim jest fragmentacja. Na blogu Microsoftu czytamy, że OCF opracuje zestaw otwartych specyfikacji i protokołów, aby umożliwić urządzeniom różnych producentów bezpieczną i bezproblemową współpracę ze sobą.
Niezależnie od producenta, systemu operacyjnego, procesora lub typu komunikacji – urządzenia, które spełnią normy specyfikacji OCF będą po prostu ze sobą pracować.
Microsoft już teraz zapewnia, że wszystkie urządzenia z Windows 10 będą zgodne z wytycznymi OCF. Z czasem firma udostępni wybrane API, które pozwolą deweloperom na łatwą integrację własnych aplikacji z urządzeniami Internetu rzeczy.
LICZBA URZĄDZEŃ DZIAŁAJĄCYCH W RAMACH INTERNETU RZECZY W NAJBLIŻSZYCH 5. LATACH WZROŚNIE Z OKOŁO 5 MILIARDÓW DO PONAD 25 MILIARDÓW (DANE GARTNER)
Pojęcie Internet Rzeczy
Należałoby powiedzieć Internetu tworzonego przez współdzielące dane Rzeczy. Kluczowe jest tu słowo dane, gdyż to ich przepływ i analiza jest rdzeniem Internetu Rzeczy. IoT to zatem nie sprzęt podłączony do Internetu, ale to co on współtworzy. Internet Rzeczy to przepływ informacji, które pozwalają na inteligentną współpracę wpiętych we wspólną infrastukturę komunikacyjną sprzętów.
I tak, inteligentna lodówka może wykorzystać informacje o miejscu naszego pobytu i zaproponować zakupy. Może też sama zlecić je poprzez spożywczy sklep internetowy i zaplanować dostawę w momencie gdy ktoś będzie w domu.
Opaska, która jest w stanie ocenić czy jesteśmy zestresowani wracając z pracy, skomunikuje się z systemem inteligentnego domu, który zadba o odpowiednią temperaturę i włączy uspokajającą nas muzykę, gdy tylko wejdziemy do środka.
Z kolei samokierujący się samochód wykorzysta informacje płynące z szeregu rozmieszczonych na mieście czujników, by skierować nas na odpowiednią trasę, którą najszybciej dotrzemy do celu. Lub, gdy wydarzy się wypadek, samochód sam wezwie pomoc, a dzięki przekazanym informacjom, będzie wiadomo co się wydarzyło.
Zagrożenia, których możemy nie dostrzegać
To, że komputer może być zawirusowany, co może doprowadzić do utraty danych. To, że cyberszpieg może wykraść nasze dane i na ich podstawie narazić nas na straty finansowe, a nawet postawić nas w obliczu konfliktu z prawem wykorzystując naszą tożsamość do działań przestępczych.
To że smartfony potrafią być niebezpieczne, szczególnie gdy trafią w ręce złodzieja z bogatą bazą informacji o nas i naszym życiu.
O tych wszystkich rzeczach zdaje się wiedzieć każdy roztropny użytkownik komputera, urządzeń mobilnych i cyfrowych usług. Zdaje się, bo jak pokazuje praktyka, wiele osób nie korzysta z głową z nowoczesnych technologii.
A w erze Internetu Rzeczy będziemy skazani na informatyzację prawie każdej dziedziny życia. Czyli inteligentny sprzęt AGD, zamki do drzwi, okien, czujniki, liczniki, zabawki, sprzęt RTV. I choć mówi się o tym od lat, to nadal traktujemy to z pobłażaniem i niedowierzaniem, że na przykład lodówka może być dla nas zagrożeniem.
Nawet laik coś tam słyszał o cyberprzestępczości komputerowej, ale żeby miał bać się własnego odkurzacza… Nawet dla osób, które pilnują, by na komputerze były aktualny i aktywny antywirus, wydaje się daleko idącą ekstrawagancją i kwitowane jest śmiechem.
Jakie zagrożenia niesie Internet Rzeczy
Mówiąc o bezpieczeństwie Internetu Rzeczy, należy brać pod uwagę to jak wiele danych udostępniają lub wykorzystują sprzęty w jego ramach. W hipotetycznej sytuacji, Internet Rzeczy może gromadzić tak dużą liczbę informacji, że staje się zagrożeniem dla naszej prywatności, a błędy funkcjonowania infrastruktury IoT prowadzące do błędnych decyzji, na przykład systemu zarządzania ruchem, mogą zaważyć na naszym bezpieczeństwie.
Inteligencja urządzeń IoT może być różna i zależy od typu gromadzonych danych – zwykła żarówka może jedynie posiłkować się informacją o porze dnia, ale może również komunikować się ze stacją pogodową, pobierać informacje o obecności domowników, czy tym co w danym momencie robią.
Zaletą przetwarzania danych przez autonomicznie działające sprzęty IoT jest fakt, iż mogą one czynić to znacznie efektywniej niż człowiek, którego uwaga nie jest zwykle skupiona na jednym problemie.
To zaleta, ale i problem, gdyż dopóki nie będziemy gotowi zaufać w pełni systemom sztucznej inteligencji, inteligencja IoT zależy od tego jak sami ją sobie zaprogramujemy.
Oto przykłady możliwych zagrożeń:
- naruszenie prywatności poprzez wykradzenie danych udostępnianych przez urządzenia wykonujące zdjęcia osób i otoczenia lub gromadzące zapisy audio;
- ujawnienie informacji o miejscu naszego pobytu, informacji o mieszkaniu;
- dostęp do ustawień sprzętu, na przykład samochodu, poprzez tworzoną przezeń sieć Wi-Fi;
- przejęcie kontroli nad zautomatyzowanymi systemami logistycznymi w sklepach i firmach;
- błędna decyzja systemu analizującego dane z urządzeń IoT – może być zagrożeniem tylko dla sprzętu, ale też naszego osobistego bezpieczeństwa;
- wykradzenie danych identyfikacyjnych zgromadzonych w elektronice mobilnej i ubieralnej.
OD INTERNETU RZECZY NIE DA SIĘ UCIEC, TAK JAK NIE DAŁO SIĘ UCIEC OD ZWYKŁEGO INTERNETU. ROSNĄCA AUTONOMICZNOŚĆ SPRZĘTU SPRAWI,
ŻE INTERNET RZECZY BĘDZIE DOTYCZYŁ NAS W ZNACZNIE WIĘKSZYM STOPNIU NIŻ DOTYCHCZASOWE TECHNOLOGIE IT.